Pat dziś już pilnowałam Łomatko jak bym se weszła do tego zimnego strumyczka No jestem marudna - zdaję sobię sprawę Ale połączenie upałów i przypadłości kobiecej w tym samym czasie zmęczyło mnie nieco Jutro zaś świadkujemy u znajomych ,a kameralne przyjęcie dla 9ciu osób i trojga dzieci po ceremonii odbędzie się w naszym ogródku . Niby mam przygotować tylko Pavlową ,ale i tak presja jest Większe przyjęcie szykują dopiero po naszych wakacjach w kraju w okolicznej sali na 100 osób . Ogólnie to bardzo skomplikowana rodzinnie sytuacja ,a co najgorsze że to ja jestem ostatnio kością niezgody ,gdyż to nas wybrali na swoich świadków i to mnie na matkę chrzestną ich córki Nie wiem czy udzwignę taki ciężar - swoich też mam trochę ! |