Rozmowy przy kawie (13)
Dzień dobry. Pogoda dziś dla ciepłolubnych ale i tak od rana skosiłam połowę tego co mam skosić. Jednak tuż po dwunastej wróciłam do domu bo żar leje się z nieba a i tak jeszcze musiałam wyprowadzić psy. Przyniosłam też z ogródka sałatę i cebulkę, już umyte czekają na porę obiadową. Teraz zrobiłam sobie mały odpoczynek bo umordowałam się z tą kosiarką ale o trzeciej idę na ogródek różany bo muszę zacząć ścinać przekwitłe róże. Tam jest duża jabłoń i śliwka i przy cięciu będę postępować za cieniem tych drzew.

Aga Aguskag niestety mieszkam na północny-zachód od Wrocławia. Patrząc od strony Poznania to między Trzebnicą a Brzegiem Dolnym. Ty wyjeżdżasz już za chwilę? Moja wieś nie jest dokładnie na Twojej drodze ale wracając mogłabyś zboczyć trochę z trasy, zajechać do mnie, przenocować i pojechać dalej. Co Ty na to? Chyba, że wolałabyś zajechać jadąc do sanatorium.
Aniu op strasznie mi przykro. Byłam przekonana, że Temida będzie po Twojej stronie. No cóż. Głowa do góry i za jakiś czas przestanie Cię to boleć a teraz myśl o samych miłych sprawach np. o zlocie u Pat. Kawa na tarasie koniecznie - nie masz jakiejś skrzynki? Taboretu? Od biedy może być wiadro odwrócone do góry dnem. Jak to dobrze, że możesz cieszyć się postępami córki. Popatrz ile zależy od nauczycieli i otoczenia.
Dario miłego pobytu w Zakopanem i szczęśliwej drogi. Jak Twoja Córcia na wyjeździe? Podoba jej się?
Lusiu nie wiedziałam, że jesteś Lucynką. Myślałam, że Lusia to zdrobnienie od Ludmiły. Zatem spóźnione ale bardzo szczere życzenia oby zdrowie Wam dopisywało i Tobie i M, oby Córcia zdała egzamin na szóstkę, oby problemy finansowe powoli się rozwikłały, oby dom pozostał Wasz i żeby ogród dawał Ci dużo radości a forum oddech od codziennych problemów. Dla Ciebie:



Przepiękne róże pokazałaś dzisiaj a ta na świerku rewelacja!
Teresko jakie piękne lilie, ismena i nie tylko. Cudne masz roślinki w swoim ogrodzie. A takie śliczne begonie jak Twoje hodowałam kiedyś w mieszkaniu i miałam je przez parę sezonów.
Kasiu kania cudną masz tę pienną różę. Ja bardzo lubię taką formę róż i zostawiłaby ją w takim stanie jak jest. Na zimę kopczyk i kaptur z agrowłókniny. Jak miło, że masz troszkę czasu i tak owocnie udzielasz się na forum. Jak synek?
Janusz masz rację. Przyczepki czasami są bardzo potrzebne i przydatne. Zatem drogą kompromisu pozostaniesz Naszą Przyczepką. Dzięki za kawę. Ja czarną z cukrem.


  PRZEJDŹ NA FORUM