Rozmowy przy kawie (13) |
Wszystkie moje plany na dzisiejszy dzień poszły w zapomnienie, nie nie ,nie było tak źle wybyłam z domciu na 2godziny nie uwierzycie byłam tylko w dwóch blisko znajdujących się sklepikach . W każdym musiałam usiąść zaproszona przez właścicieli i troszkę poplotkować o otaczającym nas świecie nie obyło się bez kawy i lodów. To było niesamowite , doszłam do wniosku że po 10latach zostałam zaadaptowana do społeczności mego miasteczka . He, he jeden sklep był z materiałami budowlanymi i farbami , a drugi kosmetyczny w którym kupiłam sobie wodę perfumowaną za uwaga 8,50 podróbka Chat Dor 5 i to legalnie , testuję od południa utrzymuje się na materiale. Byłam ciekawa jak długo utrzymuje się zapach. A farbę już 3raz kupuję do drzwi he, he. Iwonkogratulacje dla małego , to cudownie że tak ładnie złapał język w którym się uczy a i pochwalę go bardzo ładnie mówi po polsku to już mamusi zasługa. Aniu !tulę jutro będzie lepszy dzień. A na tarasie to niezależnie na czym usiądziesz będzie zawsze smakowała jak słonko świeci i słychać śpiew ptaków. Basiu! a u mnie mały wiaterek bardzo znośna pogoda tylko do ogródka choć ja dziś nie działam w nim ale sąsiada uprosiłam i skosił mi mój niby trawnik. Bitek cudowne begonie nie mam do nich szczęścia one są bardzo łamliwe , dwa razy wiatr mi połamał i dałam sobie spokój. Dario-Eliza!pamiętam. Kasiu! oj czasami tak bywa he, he a ja mam zamiar to wykorzystać. jak się rozpisałam i to na trzeźwo he, he słowo daję ...to wina słońca he, he A przepraszam jak kogoś ominęłam wybaczcie babci. |