Rozmowy przy kawie (13)
Mam chyba pierwszą okazję przywitać się z Wami w godzinach przedpołudniowych, co niniejszym czynię. wesoły

Widzę, że załapałam się na różany płot Janeczki i różyczkę Marysi. Jedno i drugie zjawiskowe.
Janeczko, ja tam widzę u Ciebie nienaganną, wymuskaną nawierzchnię przy ogrodzeniu, czy to zdjęcie aby na pewno w Polsce robione? oczko

Pat, temat komornika i my przerabiamy. Uczciwym i niezamożnym obywatelom zabrać najłatwiej, bo nie potrafią odpowiednio kombinować, a mnie np. nie stać na takiego radcę prawnego jakiego ma generalny wykonawca jeden z drugim, z którymi miałam nieprzyjemność współpracować.
Kiedyś nawet jeden komornik powiedział do mojego męża, że "mnie nie lubi" - to cytat! Jak mu powiedziałam parę rzeczy na temat jego zachowania, bo chyba mylił sobie nas z kimś innym.

Misiu, ja kiedyś złapałam takiego wirusa w kompie, że mi się wyłączał co 3 godziny i 33 minuty. I potem się włączał, jak u Ciebie. Najpierw nie myślałam, że to wirus, ale coś mnie podkusiło, żeby czas sprawdzić i się okazało. Miałam program antywirusowy zainstalowany, ale i tak wirus zaatakował.


  PRZEJDŹ NA FORUM