Wiejskie zarośla, czyli przypadki szalonej Beatki |
Betinko, uśmiałam się z różnych historii przez Ciebie tu ostatnio opisanych. A i muszę dodać (nadrabiając zaległości), że opis Krasawicy Moskwy też był przedni: zabawny i profesjonalny zarazem. Krzewuszki masz zaiste cudowne, jako i ich nazwa. |