Rozmowy przy kawie (13) |
Małgoś nie za dobrze wy w tej pracy macie Nam tylko raz się udało popłynąć, wtedy co i Wy, tylko w ciut innym kierunku. Fajnie, że macie taką zgraną paczę. Pati Mirek zachorował na boreliozę jak miał 16 lat. Od razu podjęte leczenie sugerowało, że choroba została dość skutecznie zaleczona. Jednak już po 3-4 latach zaczęły się pojawiać różne dziwne symptomy, które jak nic wskazywały na boreliozę, ale też mogły być czymś innym. Nie ma tak drastycznych dolegliwości jak wiele ludzi borykających się tyle lat z tym paskudztwem, więc boję się tej wyniszczającej antybiotykoterapii. Jednak teraz, po ponad 10 latach, ciągle mu coś dokucza i trzeba skuteczniej szukać powodów i sposobów zaleczenia dziadostwa. Dociera do mnie, że mam wakacje Jedną nogą wprawdzie, bo jeszcze Rada i kupa papierów, ale jednak. Od 2 dni rzucam się w grządki, by wypielić choć największe chwasty. Obawiam się, że mogłyby przerosnąć pomidory, fasolę i ogórki gdybym je tak zostawiła na 3 tygodnie. Pomidorom dałam paliki i sznurki, muszą sobie jakoś radzić. Cudem udało mi się zrobić oprysk profilaktyczny winorośli. Tak deszczowo, że mączniaki wlazły by lada moment. Na niektórych różach już biało Koniecznie muszę jeszcze prysnąć ogórki i pomidory na zewnątrz, a potem... niech się dzieje co chce |