Wiejskie zarośla, czyli przypadki szalonej Beatki |
Może w więźniu mnie nie zamkną za te kurzane zwłoki...sąsiad nadal mi się kłania.. A truskawki jakimś cudem nie wybuchły,zrobiłam 20 słoiczków różnych pojemności..największy miałam 0.5 l.Lubię takie całe owoce w syropie..rewelka.. No,fotki...ojejku...sporo tego ale już nuuda,bo tylko róże i róże.. Uwielbiam zakuoy u ogrodnika,co w Zagwoździu czy innym Pcimiu na uboczu ostatniej wsi ma szklarnie nikomu nieznane.. Może dla hobbystów to żadne cudo,wtedy gdy w necie dostanie się absolutnie wszystko ..Tylko bywa i cena zaporowa i rachityczne roślinki..a takie perełki ostatnio udało mi się paucić..ha ha .. Różyczki nn I takie perełki... A hortusie śmiesznie się przebarwiają...ta miałabyć niebieska.. A wczoraj się włóczyłam tuż za miedzą.. http://zamekcheciny.pl/centrum-nauki-leonardo-podzamcze/ Pa! |