Rozmowy przy kawie (13)
Rety Małgoś! No niech wszystkim dobrym elfom będą dzięki, że nic Wam się nie stało! Ja to się okropnie denerwuję takimi sytuacjami, a jak w W. wjechała ciężarówka i ocalał tylko dzięki temu, że jechał swoim dawnym pick-upem zwanym nie bez kozery czołgiem, to się miesiąc trzęsłam, jak do samochodu wsiadał.
Dobrze, że macie gdzie się odstresować!


  PRZEJDŹ NA FORUM