Rozmowy przy kawie (13)
No i dupa....płacze Rumień się robi wg pani doktor i córa dostała antybiotyk.płacze Najgorsze, że złapała go w domu. Jestem załamana, bo nie umiem ochronić własnych dzieci. Przecież nie wyrzucę z domu kotów, dzieci też nie. Nie stać mnie na te obroże, co Zuzia mi pokazywała, za dużo zwierząt. Tylko raz wtedy nie zamiotłam rano. Tylko raz....płacze Tak, zamiotłam, bo nie mam odkrzacza. Zawsze inne wydatki. Jestem kompletnie bezradna, bo nic nie moge zrobić. Po co ja te dzieci wydawałam na ten głupi świat..... Czy dam radę wkoło sprawdzać wszystkie zwierzaki, zadbać o czystość na podłodze i zamiatać wkoło 15 razy na dzień?! Czy upilnuję, by nie wchodziły do pokoi dzieci? Jak mam to zrobić jak jedna córa nie ma jeszcze drzwi. smutny Shit! A jeszcze wszyscy gadali, że jestem przewrażliwiona i po co ja lecę do tego lekarza. Mąż mnie odwodził od tego pomysłu. Idę sobie, zanim powiem za dużo.smutny


  PRZEJDŹ NA FORUM