Wiejski eksperyment Pat - czwarta wiosna na wsi
Zauroczyłam się tą Twoją rezolutną Córcią. I nie mogę się nadziwić, że tak niedawno zamartwiałaś się o Jej asymilację z dziećmi. A tu pewna siebie, roztańczona, bez żadnej tremy, cudna!
Sara jest niebywale fotogeniczna, z tą swoją buzią aniołka i roziskrzonymi oczkami mogłaby reklamować wszystkie cuda świata i byłaby bardzo przekonująca.
Róże teraz po deszczach nie prezentują się pewnie zbyt ładnie ale zdążyłaś pokazać je w najlepszym momencie. Jedna w jedną są prześliczne i kuszące. Chciałoby się mieć tę... i tę... i może jeszcze kilka albo kilkanaście. A zdjęcie z różami pnącymi się nad oknem kuchennym (i drugim niezidentyfikowanym) jest obietnicą na coś niebywałego za rok czy dwa. Już cieszę się na wyobrażenie widoku okien ledwo wyzierających zza różanej kurtyny.


  PRZEJDŹ NA FORUM