Wiejski eksperyment Pat - czwarta wiosna na wsi
    MaGorzatka pisze:

    Prawda!


I to jest problem, bo musze poczekać na napicie sie jeszcze dłuuugo.

Jeszcze chciałam o coś Cię zagadnąć Magorzatko. Wyjaśnij mi, proszę, jak to jest możliwe, że z jednej strony mówisz o sobie i mężu, że nie macie słuchu muzycznego, a z drugiej słyszeliście, że Wasza córka fałszuje?? No, sorki, ale gdybyście słuchu nie mieli, to nie wiedzielibyście, czy fałszuje czy nie. Wiem, co mówię, bo ja nie wyłapuje fałszowania, po prostu tego nie słyszę. No chyba, że ktoś naprawdę bardzo rzęzi, wtedy nawet ja to odczuwam, ale zwykłe fałszowanie jest mi obojętne. Mój Małz jest muzykalny, pochodzi z muzykalnej rodziny (teść gra na AKORDEONIE, boże, co ja sie nacierpiałam podczas ich rodzinnych zjazdów !!! jeśli idea pokuty jest prawdziwa, to jakiekolwiek grzechy miałam, zostały mi juz odpuszczone ) i od razu wyłapuje najm,niejszy fałsz i potrafi go zinterpretować, a ja nawet nie wiem, o czym on do mnie rozmawia oczko W związku z tym, nie jest mozliwe, że nie masz muzycznego ...tego ...tamtego...


  PRZEJDŹ NA FORUM