Ra-barbarowe kolejne miejsca na ziemi
Czy na pewno? Nigdy nie jest zbyt późno?!
Zuzię rozumiem, bo palenie w piecu ma swój urok, ale oczywiście pod warunkiem, że ten piec działa, jak należy, bo jesli dymi, nie ciągnie, nie nagrzewa sie jak powinien itp., to lepiej wywalić, to jasne. No, a jesli pomieszczenia są małe to juz tym bardziej przeszkadza. Ja zostawiłam jeden piec, na górze, bo działá dobrze, nie jest przepalony, ciągnie, nagrzewa się, nie dymi... Drugi na dole i kuchenke kaflową rozebrałam, bo to były takie powojenne, "komunistyczne", zrujnowane i rozsypujące sie graty. Kuchenka to prawie wpadła do piwnicy, gdy zaczęłam ją rozbijać (bo ja to sama robiłam). Gdybym miała jakies ładne zabytkowe, poniemieckie, to bym zostawiła dla efektu, ale tu nie było na co patrzeć. Orginalne piece z mojej chałupy ukradziono, stoją w Lubomierzu diabeł i oczywiście nie ma możliwości odzyskania.
A Banderas jest po prostu chory czy raczej jest niereformowalnym marudą, czy i to i to (bo to tez możliwe i czasem trudno powiedzieć, co jest przyczyną, a co skutkiem)?
Współczuję Ci. Milość to jest taka durna rzecz, która zaślepia człowiekowi rozum, gdy jest zakochany, to widzi tylko dobre strony, a potem , zwłaszcza pod wpływem trudów życia, zaczynają rozrastać sie wady, które ledwie było widać na początku... U mnie pierwsze lata to był bardzo udany związek, wszyscy nam zazdrościli, że tak sie dobrze dobraliśmy, że tak się kochamy, tak sie uzupełniamy, że on mnie tak szanuje... No, a po cięższych problemach życiowych, zaczęły się schody.
Jesteś dzielna, tak trzymaj.


  PRZEJDŹ NA FORUM