Rozmowy przy kawie (13) |
Bry...cholernie niewyspana jestem, bo festyn trwał do 2...szyby w oknach chodziły w rytm majteczek w kropeczki i szalonej rudej Jak to dobrze, że taka impreza tylko raz w roku, bo mi się najkoszmarniejsze chwile mieszkania w bloku przypomniały...na szczęście już po, uczestnicy leżą skacowani po rowach, a my tymczasem szykujemy się do zdecydowanie cichszej imprezy o pogodzie się nie wypowiadam...znowu leje |