Ogród w dolinie - matrix
Basiu (Barabella)! Najlepiej by było, by deszczem dzielono równo bardzo szczęśliwy Bo u mnie okresami jest go za dużo...



Dorotko (Keetee)! A to jeszcze nie wszystko bardzo szczęśliwy



Iwonko (iwonaPM)! Jak się człowiek uprze, to znajdzie miejsce. A Munstead Wood jest na prawdę warta grzechu!



Misiu (lora)! Czas szybko mija wesoły Nie zawsze mi to odpowiada, ale akurat w kwestii tempa rozwoju ogrodu - jak najbardziej!



Jasiu (Urazka)! Ocalona jest dokładnie taka, jak opisujesz. Co ważne nie choruje i po kwitnieniu nadal wygląda atrakcyjnie. Cieszę się zatem, że ją ocaliłam lol Loiuse Odier nie ma za wielkich kwiatów. Oczywiście w porównaniu z innymi różami. Maja około 6 cm średnicy. Ale jest ich tyle, że oczko Mam 3 krzaki. Jeden rośnie przy pergoli, a dwa pozostałe są posadzone razem i rosną przy ogrodzeniu. Ponad 100 róż, ale wierz mi, że wcale nie widać, że jest ich aż tyle. Wymieszane z bylinami, w zasadzie wszędzie bardzo szczęśliwy Sweet Pretty jest jedną z kilku moich "pustaczków", ale chyba ulubioną. Te pręciki są jak starannie wytuszowane rzęsy wesoły A szkodnikami nie martw się zanadto. W tym roku wszyscy je mają i to sporo.



Dano! Pergole są dwie oczko W wymienionych różach i ja zakochałam się od pierwszego wejrzenia...



Pati! Może nie uwierzysz, ale dwa upalne dni wystarczyły, że róże wystrzeliły zdziwiony Kajecik powiadasz. Może wybory były jak zawsze spontaniczne. W kwestii zakupów ogrodniczych tak już mam. W innych sferach spontaniczność już tak dobrze mi nie wychodzi. To zapewne przez ten sztywniacki zawód poruszony



Beo! Po okresie totalnego zauroczenia napakowanych róż i mnie wzięło na pustaczki. Mam ich dobrych kilka, w tym trzy z serii Haze. Wszystkie lubię, ale Sweet Preety najbardziej!



  PRZEJDŹ NA FORUM