Wiejskie zarośla, czyli przypadki szalonej Beatki |
Nadrobiłam zaległości , uśmiałam się solidnie popodziwiałam kwiatuchy , zwłaszcza żylistka truskawkowego ( chyba i ja bede musiała te swoje 2 malusie rządki zlikwidować , bo marnie rosną i pojeść nie ma co i miejsce zajęte , a parę nowych roślin by sie mogło tam zmieścić) i ostróżkę - piękny kolor ma. |