Rozmowy przy kawie (13)
Napisałam tyle i akurat wtedy kompostownik się zaciął i przestał działać. Post wcięło. Ehhh... Już nie wiem co pisałam.zmieszany Wiem tylko, że też żałowałam Margolcinej szerszenicy, ale co poradzić.

Misiu, w koszuli? To u Ciebie tak ciepło? W grubym polarze chodzę i mi zimno. W kapturze, bo wieje zimniasty wiatr. Brrr... Tylko słoneczko świeci cudnie.

Pisklaki też próbowałam ratować i wróbelki z pyska kota wyjęte. Niestety, jest tak jak mówi Pat...


  PRZEJDŹ NA FORUM