Rozmowy przy kawie (13)
Dzień dobry. Jak szłam otworzyć tunel i szklarnię, to zobaczyłam takiego wielkiego szczura w moich ogórkach. zmieszany zdziwiony Leży sobie i nie dycha. Trup, świeżutki.zmieszany Chyba poczekam aż P. wróci i coś z nim zrobi. Nie podejdę do niego i nie wezmę go do reki, nawet przez rekawiczkę. Fee....zmieszany

Dorotko, też mam jakiś sentyment do ślimorów, ale tylko do winniczków.aniołek Zawsze brałam je za tę skorupkę i znosiłam z ulicy, żeby nikt nie przejechał. Tak samo żaby. aniołekTe to uwielbiam. Nie pozwalałam eMowi kopać na jesień tunelu, bo żabki zrobiły sobie w nim domek na zimę.wesoły Ganiałam za łopatą i je przestawiałam z kąta w kąt. Do ślimaków bez skorupki to już sentymentu takiego nie mam, ale każdego robaczka szanowałam. Nawet dziś mi się zdarza wrzasnąć gwałtownie, żeby ktoś uważał... bo pajączek idzie. poruszony Był czas, kiedy miałam opory zabić muchę.


  PRZEJDŹ NA FORUM