Wiejski eksperyment Pat - czwarta wiosna na wsi |
Sesja foto rzeczywiście jak do magazynu! Basen mnie rozbawił, bo wczoraj mój Małż mi opowiedział, że kolega z pracy kupił sobie dmuchany basen na działkę, ja natomiast zdziwiłam się, że ten kolega ma działkę, znam go i nigdy o działce nie wspominał, okazuje się, że działke kupił miesiąc temu Rozumiesz, Pati? Taka jest kolejnośc, kupujesz działḱę, kupujesz basen... (a potem dopiero coś tam innego, jakies tam róże czy coś... ) Ja rozumiem, po co Wam basen, macie dzieci w wieku do takiego basenu, ale po co dmuchany basen facetowi, który ma dorosłą córkę? No, dobra, bo wyjdzie, że sie nabijam, a nie o to mi chodzi, ja tylko sie zdziwiłam inną wizją ogrodu działkowego. Ja to jestem taka, że uważam, że jesli w basenie nie da sie pływać, to jest to zabawka dla dzieci i do takiego nawet nie wejdę, ale przysiegam, że słowa nie napiszę i nie pomyślę, gdy Ty bedziesz sie w nim moczyć, przysięgam (Zresztą Ty zawsze możesz powiedziec, że weszłas do baseniku, bo dzieci chciały, żebyś pobawiła sie razem z nimi Róże czadowe oczywiście, powala ilość jaką ich masz Kurczę, kiedy Ty to wszystko zdążyłaś posadzić? Lykkefund to jeszcze mogłaby powtarzać do mrozów... To juz byłby ideał absolutny... |