Rozmowy przy kawie (13) |
EwaM pisze: Bry. Żyję, żyję, wczoraj przesiedziałam w samochodzie dwudziestominutowe gradobicie połączone z oberwaniem chmury, a dzisiaj pierun strzelił w transformator i nie mielim prądu. ufff...to w sumie Ci się poszczęściło, skoro prąd jest, auto całe, o Tobie nie wspominając ![]() ![]() Dzieci podjarane nieludzko basenem wieczorem dość nieznośne były, więc zamknęłam się z flaszką, fajkami i książką w łazience, słusznie przewidując, że muszą kiedyś odpaść i rzeczywiście, jak wyszłam to spali wszyscy troje ![]() ![]() Skoro wszyscy śpią, a mnie pracować się już nie chce, to oddalam się z flaszką do wciągającej lektury ![]() |