Dorzucę jeszcze kilka ostatnich fotek.
To jest kotka-sąsiadka, przychodzi do nas przez balkon. Głaskać się nie daje. Przerosła naszego starszego kocura Bazyla i bije młodszego Tymona.

A tu taki radośnie zielony pajączek na wierzbie.

Kiedy mi toto wreszcie się otworzy to ja nie wiem, u każdego już dawno zakwitły.

Taki wielosił jeszcze mam w prezencie od Janusza drozda (z FO).

Irysek raz jeszcze.

Zakładam pół-cienistą rabatkę (tu również dary od Janusza).

 |