Wiejski eksperyment Pat - czwarta wiosna na wsi |
iwonaPM pisze: Lykkefund zaczyna mnie przerażać ale już nie mogę doczekać się widoku pełniejszego kwitnięcia . Śliczna serweta Ci wyszła zdolna kobieto ! Ja też się jej boję, dlatego nie nawożę, nie podlewam i staram się jak mogę zahamować wzrost Tymczasem po dwóch dniach deszczu zakwitło kolejnych kilkanaście róż...jest tak niesamowicie pięknie, zresztą popatrzcie (starannie omijając wzrokiem chwasty ): Rosanna Nie pamiętam, która Na razie zakwitła głównie w parterze, ale cudna jest: Rapsody in Blue nnka niska morelowa Rugosy odmianowe i nie Oraz splątany gąszcz Mrs John Laing, MMe Louise Leveque i prawdopodobnie Reine des Violettes: I...na razie starczy, bo zanudzę nawet najbardziej zagorzałych miłośników róż |