Wiejski eksperyment Pat - czwarta wiosna na wsi
Ewo no to jest możliwe, byleby mi cała się tak nie zmieniła, bo wycinanie starszych pędów w przypadku tej róży to by była masakra diabeł

A rzeczona forma wsteczna wygląda tak:



podczas gdy całość tak:



Ewo-mewo przepraszam, zapomniałam odpowiedzieć w poprzednim poście - no więc, tej żurawki nie mam aniołek W sumie jeszcze całkiem wielu nie mam, ale wstrzymuję się w tym roku z zakupami bylin, bo trwa reorganizacja i sadzenie drzew i to ma na razie priorytet.

Apropos bylin, tak ślicznie zakwitł ubiegłoroczny zakup:



Basiu bardzo się cieszę, że doszła...no i po co to naciąganie na priorytety - szła jeden dzień zwykłym listem, priorytetem miała niby w 45 minut dojść?taki dziwny To się mogę już oficjalnie pochwalić...to moja pierwsza po 20 latach przerwy, więc wiele niedociągnięć jest, ale jak zobaczyłam ten wzór, a potem ten kolor kordonka, to natychmiast pomyślałam o Basi salonie:



Tymczasem po 2 dniach ciężkiej depresji pogodowej wyszło słońce i stała się światłośćbardzo szczęśliwy Wrzucam zatem szybko wczorajsze zdjęcia koryt i paru róż, bo dziś będzie cała porcja nowych po tym, jak ogród po deszczu eksplodował kwieciem:















  PRZEJDŹ NA FORUM