Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.2


Misiu jak się dobrze przyjrzysz, to w głębi po prawej dojrzysz na tym bajkowym obrazku podlewającą ogrodniczkę



Bea co do powojnika, to pewnie sucho ma, choć dwa razy dziennie dostaje solidną dawkę wody.... Niestety, u nas piach, szybko woda znika. Tyćka by wejść na tę wystającą deskę, dzielącą parter od strychy, wspina się po narożniku, przechodzi po szerokości domy, wskakuje na komórkę, następnie na werandę ogrodową i na dach. Siada przy kominie na słonku i się wygrzewa....



Jurku jak miło, że znalazłeś czas, by Zakątek Baśniowy odwiedzić. Różyca to z działki zabrana, w prawym rogu jest oznaczona Pink Peace się zwie. Jest coraz większa, czyli na kiepskiej glebie, piaszczystej, jest jej lepiej, niż na działkowej ciężkiej. Mak syberyjski jest byliną, wysiewałam w ubiegłym roku. Jak się na świat patrzy przez okna skrzynkowe, podwójne, to widać dwa księżyce wesoły



Aniu tak naprawdę, to dopiero dziś, gdy jest wilgotniej i słonko da odpocząć, to zrobiło się kolorowo... róże, peonie, naparstnice....



Pat tak, kręgosłup po braniu leków kilka dni już się uspokoił i pomalutku zwiększam dawkę ruchu. Niestety, mam straszne tyły, przez to leżenie.... Ogród zarósł, lecz dziś pogoda cudna, więc na ile rany na stopach pozwolą, to pochodzę....

Dziś nawet na ten lekko kropiący deszczyk wyciągnęliśmy zasuszone dalie w skrzyniach... Mam nadzieję, że odżyją i gdzieś je wsadzę. Przyjechały w gorszym stanie, więc jest nadzieja....









  PRZEJDŹ NA FORUM