Fragment planety Ziemia
Ale sie wkurzyłam z godzinke temu! diabeł Ochlodzilo sie, prognozy mówiły o pochmurnym dniu, ale nie o deszczu, a tu nagle zaczął padać i to taki rzęsisty. Akurat, gdy szliśmy z Małżem wycinać z leszczyn dragale na podpory do czarnej maliny, malinojezyny i jagód Goji (zaraz, jak to sie pisze? zapomniałam, sorki, jeśli piszę źle). Do tej pory nie zostały zrobione, ani przeze mnie ani z pomocą Małża, bo zawsze cos przeszkadzało zakręcony Ja piłą spalinową, owszem, potrafie pracować, ale jako, że jest jednak dośc ciężka, a mnie boli jeszcze i bark i kark, to raczej staram sie wysługiwać MPO (Młodszy Pomocnik Ogrodnika oczko ) Jak już w końcu udało się go zagonić do tej roboty, to akurat musiało zacząć padać diabeł
...Ale właśnie przestało padać i przejaśniło sie trochę, więc idę na nowo zaganiać do roboty MPO lol


Oliwnik? Dla mnie? Wow! Dzięki wielkie!!


  PRZEJDŹ NA FORUM