Aniu (Ryszan)! Jak tylko biały się rozrośnie - służę Ci sadzonką I mnie marzył się od dawna, ale co kupiłam to okazywał się żółty 

Beatko (Syringa)! Ja go tylko wsadziłam i co roku nawożę w sezonie kilka razy magiczną siłą do clematisów. Ale faktycznie rośnie w nieco zacisznym miejscu, osłoniętym przez dom, a dodatkowo od zeszłego roku - wiata garażową mojej chrześnicy. Nic więcej z nim nie robię. Żadnych specjalnych zabiegów.
 |