Ogród w dolinie - matrix


Kto mnie zna choć trochę, wie, że kocham irysy bardzo szczęśliwy W zeszłym roku dzięki uprzejmości forumowego Romka wzbogaciłam się o kilka cudnych. Dziś zakwitły trzy lol

Keeping Up Appearences









Vibrations







Wedding Vow





Jasiu (Urazka)! Szok? Ale na szczęście pozytywny bardzo szczęśliwy Generalnie kupując każdego z moich powojników marzyłam o takim efekcie, jak tegoroczny Rubens. Niestety bywa różnie. Ale nie zmierzam się poddawać. Clematisy od zawsze mi się podobały i z zazdrością zaglądałam na cudze balkony, czy do mijanych ogródków. Trzeba znaleźć odmianę, która będzie u nas chętnie rosła i kwitła. Najlepiej jak szalona oczkoI nikt nie powiedział, że będzie łatwo... Tulipany jeszcze kwitną - dosłownie ostatnie sztuki. A niezapominajki u mnie tak się rozrastają, że po kwitnieniu muszę je zwyczajnie plewić, inaczej nie miałabym nic innego tylko ich niebieskie morze. Ale bynajmniej nie narzekam. Żarnowiec nie jest szczepiony. Mam go od 3 sezonów i jak na razie - dopukać - trzyma się dzielnie i nie przemarza. W zeszłym roku kupiłam dwukolorowy i niestety smutny Irysy nie dostały eksmisji, tylko zaliczyły przeprowadzkę. Przed tarasem powstała żwirowa rabata głownie z żurawkami i trawami, a irysy rozsadziłam po bylinowych rabatach. Plewienie szpaleru było koszmarem, a po kwitnieniu wyglądało to smętnie. A przy tym nie pasowało to do ciurkadełka, które znalazło swe miejsce zaraz obok tarasu.



Beatko(Syringa)! Dziękuję bardzo szczęśliwy Moje zdjęcia nie są bynajmniej podrasowane. Rubens właśnie tak wygląda.



Iwonko (iwonaPM)! Ceramika nie była aż taka droga. Te dwie fioletowe donice kosztowały łącznie 100zł. Dzban był droższy, bo on sam tyle kosztował. Ale i tak nie wydały mi się aż tak drogie. Bo generalnie takie rzeczy kosztują po prostu sporo. Postanowiłam jednak zainwestować, ograniczając przy tym liczbę donic. Latem bowiem nic tylko biegałam z konewką zdziwiony



Dorotko (Keetee)! I ja się nim zachwycam. Właśnie dlatego poświęciłam mu tyle zdjęć. Najlepsze, że mój kuzyn, mieszkający za płotem, ma za darmo taki piękny widok wesoły A widok za oknem? Ludzie wracają do tradycji, a ja się tym bardzo cieszę. I zyskuje na tym lokalizacja mojego domu... A w ogóle masz tak blisko, więc ...



Misiu (lora)! To zwykłe donice z dziurką. Tylko szkliwione na ładny (moim zdaniem) kolor. Obciążyłam je nieco kamieniami z dołu, by wiatr ich nie przewrócił i nie rozbił. Nasypałam ziemi. Posadziłam roślinki i już bardzo szczęśliwy



  PRZEJDŹ NA FORUM