Iwkowy ogródeczek
Iwonko,swego czasu Szkodnik był na robotach w Antewrpii i jak już zjeżdzał,to pojechałm do niego..zaprowadził mnie do nazwyklejszego parku w mieście...i nie chciałam stamtąd wyjeżdzać,wręcz pragnęłam zamieszkać od razu w tych krzakach na byle jakim materacu..pan zielony

Boszsz...jakie tam były krzaczory rh..zdziwionyzdziwiony


  PRZEJDŹ NA FORUM