Bogusiu, spokojnie...ja mam jeszcze co najmniej drugie tyle łąki do przerobienia na trawnik i tego już sama w tym sezonie nie zrobię, bo padnę a jakby ktoś potrzebował mocnych wrażeń, to mam warzywnik porośnięty dwumetrowymi chwastami do odkopania, albo górkę gruzu sięgającą pierwszego pietra do przerzucenia do kontenera W sumie, to muszę usiąść i pomyśleć, może jako atrakcję wymyślę Wam coś ala gra miejska tylko w warunkach wiejskich - mapa i zadania do wykonania typu, wlej wiadro betonu na posadzkę w łazience, schodząc na dół skuj jak najwięcej tynku w 30 sekund, wytnij maczetą drogę przez warzywnik i takie tam...a w nagrodę sześciopak taniego wina plus spotkanie z ciekawym człowiekiem pod sklepem
Pogoda cudna jest, więc zdjęcia będą potem, bo grabię, wożę i równam - już 50% trawnika mam zrobione |