Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.2


Betinko ja cały dzień po ogrodzie łaziłam jak paralityk, bo mnie jeszcze od przedwczoraj nie puściło. Tworzenie nowej rabaty musiałam zarzucić, bo bym w niej padła.... Łaziłam z sekatorem, powycinałam przekwitłe tulipany, obcięłam pięć forsycji, podcięłam od dołu małą leszczynę i wzięłam się za przerzedzanie liliowców. Później opielenie róż przy pergolach.... i wszystko do dziś leży na trawie. Nie miałam sił pozbierać do worów. Na noc wzięłam przeciwbólowego, żeby usnąć. Zasiałam też gorczycę na kawałeczku skopanego warzywnika.



Jest tak jak pisałyście. Nawet wykopać się ich nie da, są wrośnięte w korzenie sumaka. Rwałam po prostu u samego dołu, żeby więcej światła miały te najdorodniejsze. Dbanie o te chaszcze liliowców się opłacało, większość ma zawiązane pąki. Ciekawe co zakwitnie..... Jednego już znam, to "Kanarek"



Zuziu to w moim sklerotniku zlotowym zapisane są już dla Ciebie: wielosił błękitny Alba i bodziszek żałobny Alba... lubisz biel?! pan zielony Szperaj, szperaj, to może coś jeszcze wybierzesz.. Ja też, jeśli nie masz nic przeciwko temu, przedstawię swoją listę chciejstw pan zielony



Misiu ja na samych znacznikach nie polegam. Mam wbite bambusy lub patyki ucięte z leszczyny. Inaczej te dwa moje urwisy wszystko by stratowały. Tam gdzie patyków nie ma, robią sobie miejsce na wygódkę..... jednego floksa szydlastego prawie mi wykończyły....



Teraz pokażę co zajmuje mego męża ostatnimi dniami... Posłuchałam Marysi i zakładamy trawnik przed domem, bo piach to już nawet w jedzeniu czujemy.... Poszło już kilka worów ziemi i 5kg trawy. Mam nadzieję, że przyjmie się i znowu będzie zielono.... W najbliższym ćwierćwieczu nie życzę sobie żadnych awarii kanalizacji i wody. Ma być zielono!!! Na fotkach pierwszy dzień. Dziś już są zrobione cztery pasy o szerokości 2m i mniejszy przed schodami. Teraz proszę Was o zaklęcia, by ta trawa urosła szybko...






  PRZEJDŹ NA FORUM