Rozmowy przy kawie (12) |
Pat to naprawdę szalenie budujące, co napisałaś. I mogę potwierdzić, że ludzie są solidarni w takich chwilach, choć z mojego doświadczenia wynika, że niekoniecznie są to ci najbliżej mieszkający... Co do chomikowania, to ja chyba odziedziczyłam ten gen po tatku, który najchętniej nie wyrzucałby niczego. Ja i owszem, pozbywam się wielu rzeczy, ale i tak szuflady i półki zapchane są przydasiami. Co roku natomiast obiecujemy sobie solennie z W., że wkroczymy na strych i wywalimy to, co tam zalega chyba jeszcze od wczesnych lat powojennych. Póki co jeszcze się nie odważyliśmy Pogoda się kiepści niestety, a tak było ładnie rano. Dobrze żarło, ale zdechło |