NIEKOŃCZĄCE SIĘ PRÓBY... aby powstał ogród
Marzenko super wieści (glina i obornik) no ale najbardziej mnie cieszy ,że będziemy mogły się spotkać nareszcie, mieliśmy jechać dzisiaj ale nie wyrobiłam z domowymi obowiązkami , urzęduję w kuchni , to na działce mi chociaż trochę niewdzięcznej roboty odpadnie , jak by udało Ci się przyjechać byłoby fajnie mam nadzieję zdążyć na kwitnienie pozostałych Rh i azalii , w przydomowym część rh zaczęłam już ogławiać a że krzaczory wielkie i ciasnota to łapałam takie figury ,że dzisiaj krzyża nie czuję ...będę dzwoniła do Ciebie buziaki przesyłam...


  PRZEJDŹ NA FORUM