Rozmowy przy kawie (12) |
Ja zapasów nie mam.... wszystko bez sentymentów wyrzucam do śmieci.... Jak dom był pełen, to wszyscy patrzyli mi na ręce, czy czegoś ważnego dla nich nie śmigam do kosza Raz młodszej wyrzuciłam zniszczone pudełeczko od klocków Lego. Było pogniecione, ponadrywane i wywaliłam...., a dziecię kasę tam trzymało... |