Rozmowy przy kawie (12) |
maliola pisze: A potem zobaczyłam, że wszędzie są mszyce i załamka totalna. Już chciałam jakąś chemię przygotować to zaczęło padać i tyle. Czym pryskać mszyce na warzywach - np. szpinaku, szczypior się skręca, rzodkiewkę coś żre. Maliolu, u mnie to samo. Po warzywach pryskam wywarem z wrotyczu, bez rozcieńczania. Gotuję go w garze, a potem pryskam. O efektach trudno mówić, bo popryskałam niedawno, ale już nie jest tak czarno, więc chyba w jakiś sposób działa. Mrówy urządziły sobie autostradę w paprykach. Po wczorajszych opryskach widzę nieliczne mrówki, czyli na mrówki też działa. Dziewczyny pisały też o coli, ale takowej nie miałam i nie używałam, więc nie wiem. Babciom gratuluję, przyszłym też, a Ania pewnie już po wszystkim. Pat, niemożliwe żeby aż tak zimno było u Ciebie. Patrzę na pogodę i podają tylko 2 stopnie mniej. Słonko to się chowa za chmurami trochę, ale ciepło. Ja pielę w grządkach w cieniutkiej bluzce z długim i jestem spocona. No, ale od jutra u mnie ochłodzenie ma być. Maksymalnie 13 stopni na jutro nadają. |