Rozmowy przy kawie (12)
Witam i ja. O pogodzie nie będę pisała. Nawet mój 6 latek rano się pytał: Mamusiu, a czy będzie lato w tym roku? Bo on by chciał do przedszkola w krótkich spodenkach iść. Bez komentarza.
Wczoraj na pół godziny byłam w ogródku - zebrałam pół wiaderka ślimaków, nawet dziki chrzan dziady żarły i bazylię w doniczce. Dobrze, że nie sałatę. Mokro nawet nie jest ale zielsko dopasa powoli rośnie. Nie wiedziałam od czego zacząć więc wszystkiego po trochu i w sumie prawie nic. A potem zobaczyłam, że wszędzie są mszyce i załamka totalna. Już chciałam jakąś chemię przygotować to zaczęło padać i tyle.
Czym pryskać mszyce na warzywach - np. szpinaku, szczypior się skręca, rzodkiewkę coś żre. Ach jakiś nie bardzo ten sezon jest. A miało być tak pięknie.

Marysiu - gratuluję dobrych wieści
Beatce również gratuluję wnuka

Pozdrawiam Was serdecznie, a deszcze wysyłam do potrzebujących.


  PRZEJDŹ NA FORUM