Rozmowy przy kawie (12) |
gawron pisze: Im bardziej jestem stara,tym właśnie szczególnie mi Jej brak.. Gdy moja Mama odeszła w wieku raptem 68 lat,na drugi dzień po pogrzebie podjechaliśmy na cmentarz i na tablicy była kolejna klepsydra...żyła lat 100. Byłam rozgoryczona,że Bóg akurat mnie zabrał Mamę o wiele za wczesnie.. Dziś,po 17 latach i w takim dniu...nadal się zastanawiam...CZY KIEDYKOLWIEK BYŁBY TEN WŁAŚCIWY CZAS... Przepraszam,że się rozkleiłam...ta pogoda taka... Kochana, zawsze jest za wcześnie! Moja Mama odeszła w wieku 85 lat, a Tata 91 i też uważam, że o wiele za wcześnie. Ale to, że się rozkleiłaś, to takie normalne jest. I nieraz potrzebne, taki moment zadumy, nawet ze łzami, w wiecznie zagonionym życiu. Wszystkiego Wspaniałego wszystkim Mamom. Żeby nigdy nie zawiodły się na swoich dzieciach i żeby do końca życia mogły na nie liczyć! |