Rozmowy przy kawie (12)
    survivor26 pisze:


    Ja pogrzebałam sobie w zasiekach i zostało mi parę godzin do otrąbienia ich całkowitej niwelacji (wizja zlotu dodaje skrzydeł wesoły


Pat, zostaw dziewczynom na zlot coś do roboty, bo inaczej rozniosą Ci i dom i ogród, a tak rzucisz je zasiekom na pożarcie tfu....chciałam powiedzieć, rzucisz im zasieki na pożarcie i odniesiesz kilka korzyści na raz. Plecy Cię nie będą bolały, dziewczyny będą się świetnie bawiły, a Ty będziesz miała wysprzątane. No, chyba ze masz inne plany. Np. wspólne skuwanie starych tynków, albo wygrabianie miejsca przyszłego trawnika lub ewentualnie wręczysz każdej pincetkę i będą chwasty wyrywały!? Mogą jeszcze obniżyć stodołę, Ty wiesz ile można zrobić w tyle rąk zahartowanych w bojach ogrodowo-domowych!? pan zielony


  PRZEJDŹ NA FORUM