Rozmowy przy kawie (12) |
paputowy_dom pisze: Nic tylko walizki spakować i ten kawałek ziemi przenieść gdzieś poza ten chory kraj. Jak wymyślisz, jak to zrobić to jadę z Tobą! Albo wzorem tych Czechów co gdzieś na Bałkanach na ziemi niczyjej utworzyli własne państewko, wystąpmy o odłączenie naszych działek od RP...chwilami czuję się zmęczona życiem w tym kraju...komornik mi 4 tydzień siedzi na czterech kontach (o 50 złotych!) zamiast wziąć, co jego i odblokować, z urzędami nie idzie się dogadać, a odrobina samowoli i rąbną karę (i znowu komornik na koncie )...naprawdę, na starość mam ochotę zostać anarchistką i uprawiać te konopie w Bieszczadach...apropos konopi, strasznie chciałam mieć w ogrodzie konopie siewne, takie jak miał mój dziadek. One nie zawierają substancji odurzających, trzeba by hektar na raz wypalić, żeby różowe słonie zobaczyć i nie da się....trzeba założyć formalną uprawę i występować o zgody, szaleństwo jakieś dobra, idę się frustrować gdzie indziej, może na dzieci nakrzyczę? |