Wsi spokojna, wsi wesoła czyli c.d.n. choćby nie wiem co :) |
Uwielbiam ziemniaki. W zasadzie jest to jedyny dodatek do mięsa, który tak naprawdę lubię. Makaron? Raz w miesiącu to samo z ryżem a kasza gryczana absolutnie odpada. Wybili mi ją z głowy na studenckiej jeszcze stołówce. Był taki rok, kiedy była zaraza ziemniaczana i ziemniaków po prostu nie było i na tejże stołówce podawali codziennie breję z kaszy gryczanej i do tego ten zapach. Fuj! Ooo! Lubię jeszcze kopytka. Niestety w moim sklepie wsiowym jest tylko jeden słuszny rodzaj ziemniaka zidentyfikowany przez Panią Sklepową jako NN. Całe szczęście, że od dwóch lat mają chyba nowego dostawcę i ziemniaki są niezłe. W poprzednich latach oferowali chyba ziemniaki do przerobu przemysłowego na krochmal. Nie nadawały się do jedzenia. Pamiętam, że moja Mama miała wczesne ziemniaki o skórce w kolorze fioletowym a odmiany późne były przepyszne. Jak przyjeżdżałam do domu ze studiów i Mama pytała na jakie danie mam ochotę to zawsze mówiłam " na Twoje pyszne ziemniaki". Muszę Ją podpytać jakie odmiany były wtedy. |