Wiejskie zarośla, czyli przypadki szalonej Beatki
Betinko aleś kawał roboty odwaliła!Moje areały to jeszcze mniejsze niż Marysi takiej wielkości chusteczka co to tylko starcza na wytarcie nosa.Kurcze muszę się koniecznie jakoś zmobilizować i brać się za działkę bo się ze wstydu spalę tyle u mnie zielonego ale tego nie potrzebnego.Piękne te twoje krzaczory a jak pięknie kwitną.Podoba mi się twój ogród zresztą oglądałam na forum większość ogrodów i wszystkimi jestem zachwycona.Tylko ja osobiście to wolę takie na gęsto a już cała w skowronkach jestem jak gdzieś tam pod płotem choćby gałązka podagrycznika rośnie to oznacza dla mnie że ta menda wszędzie się panoszy.Jakoś mnie bardzo stresuje ten chwast bo po tym trzepaniu widłami to tak jakby go przybyło..Mam do ciebie pytanie ta coca cola to naprawdę pomaga na jelitówkę?Szybko po niej się dochodzi do pionu?Bo ja z tych co to wiatr zawieje w moja stronę i już świństwo męczy.Niby są tabletki ale u mnie jakoś tak nie chcą za bardzo pomóc.Jeszcze muszę poczytać o tej miksturze na mszyce bo mam tego dziadostwa że cho cho szkoda że to nie działa na ślimaki bo w tym roku mam solidny wysyp ,już się wzięły za młode listki hostdiabeł Ale tu to chyba trzeba pobawić się napojem chmielowymoczko


  PRZEJDŹ NA FORUM