No i jak tu człowiek może żyć bez nerwów ? Znacie mój problem z jednym sąsiadem i rozwalającym się murem . Otóż młody kopał piłkę i walną nią w owy mur , kilka kawałków betonowych spadło na stronę sąsiada . Byliśmy poinformować ,ale nikogo nie było . Jak wrócił do domu to zastałam taki widok
Przerzucał wszystkie spadłe betony na moją stronę . Podchodzę i pytam co robi ,on na to że zaraz zadzwoni na policję wrzeszcząc na całe gardło ! Ja na to że to świetny pomysł ! Dodam ,że wcześniejsze kawałki ogrodzenia jakimś cudem zawsze na moją część spadały Tak więc czekam na policję Jak nie przyjadą to po świętach udaję się do gminy |