Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.2
Basiu....no nie mów ,że Pat dojedzie do Ciebie w niecałe 4 godziny zdziwiony Bo ja do mamuśki taką odległość się kulam 5 godzin autem ...i to jest dobry czas zakręcony

Rach ciach i po awarii...jest okejos nie narzekaj cool U mnie pod moją nieobecność sąsiad robił nasze wspólne ogrodzenie...byłam mu wdzięczna...bo ja kupiłam siatkę a on wziął całą robociznę na siebie...póki nie zobaczyłam jaki lej ( jak po bombie ) wykopał,usuwając cudny stary suchy pień akacji...Ja proponowałam go wkomponować w ogrodzenie...zakręcony Przy okazji kopania leja....wykopał mi róże , która jechała do mnie od forumowej kumpeli z dolnośląskiego....hortensję pnąca,kokoryczki...bluszcz łaciaty,cudną miodunkę i nie wiem jeszcze co...mam ochotę mimo jego pracy udusić gościa...wcale nie zwraca uwagi na rośliny...jest miłośnikiem gołego trawniczka....i owocowych drzewów..i tyle zakręcony


  PRZEJDŹ NA FORUM