Rozmowy przy kawie (12) |
Lucynko, pisałam wielokrotnie, że u mnie nie ma szans na pomidory w gruncie, bo mieszkam w ziemniaczanym zagłębiu...a zamiast szklarni to ja wolę altankę obrośniętą różami ![]() ![]() Bogusiu jakby tak każde sadzone drzewo przekładało się na syna, to bym już drużynę piłkarską miała ![]() Zmykam na zakupy, bo chmurzy się coraz bardziej, zaraz lunie - u ślimaków będzie impreza ![]() |