O, ja też mam taki plan. W jednym miejscu rośnie sobie jakaś Jasnota i zaczyna kwitnąć, ale zielsko też się troszkę przebija. Nie jest już tak widoczne i natarczywie nie kłuje w oczy.
Bea, moja Aralia wypuściła chyba coś od korzenia, takie małe coś. Bo wygląda jak mała Aralka. Kurcze, nie wiedziałam, że ona od korzenia się romznaża. Dziś cyknę jej zdjęcie. W sumie fajnie, tylko nie brałam tego pod uwagę wsadzając jej w to miejsce. Ale się cieszę. |