Wsi spokojna, wsi wesoła czyli c.d.n. choćby nie wiem co :)
Zuziu, Wy to chyba ogród botaniczny moglibyście założyć w dwóch częściach : wsiowym i miastowym. Jestem pod wrażeniem, że sadzicie rośliny, które teoretycznie nie mają szans na przeżycie na tych wschodnich rubieżach, a u Was wszystko nie tylko żyje, ale ma się wyśmienicie.
I jeszcze miejsce na kartoflisko zostało.
Dopiero dzisiaj przeczytałam relację, ale za to w całości i była to jedna z moich najmilszych przerw śniadaniowo - lunchowych.
Ksiądz proboszcz to ewidentnie dobry kolega naszego proboszcza z M.G.
A zdjęcie padniętej Kredki z mleczem w tylnych łapach powalające.


  PRZEJDŹ NA FORUM