NIEKOŃCZĄCE SIĘ PRÓBY... aby powstał ogród
Basiu no niestety nie udało się , tą metodą którą miał robić ten niemiecki lekarz , dużo naszym lekarzom widać jeszcze brakuje , teoria to nie wszystko .. ten niemiecki chirurg ma jeszcze być w Łodzi na jesieni ,ale czy będą czekać, tego nie wiem , ten jego lekarz przepchnął M. część tej żyły operacja trwała 2,5 godz , póki co nic nie wiemy co dalej ...zapakowałam mu jakieś ,pomarańcze ,jak teraz byłam to mu obrałam i zjadł połówkę , w tym czasie była pielęgniarka mierzyć ciśnienie ,powiedziała że nie należy jeść owoców , słodyczy i jeszcze czegoś tam ...bo po kontraście nie jest to wskazane ,,nikt wcześniej nie uprzedził o tym ,taki banał ale się wkurzyłam , no bo niby skąd miałam wiedzieć , może mieć jakieś problemy żołądkowe a jest na ten moment "uleżakowany" i nie może wstawać w ogóle , dali mu kaczkę na siku , do której nie mógł zrobić .. jak będzie z basenem .. nie chcę nawet myśleć ... dzwoniłam przed chwilą , okręcili go bandażami i przez 3 godz nie może się w ogóle ruszać bo może pęknąć żyła w pachwinie ( to było to drugie wkłucie ) , powiedział że czuje się jak mumia i jest wkurzony ,a ja nawet nie wiem jak by mu pomóc taka bezsilność ...może coś sknocili przy tych wkłuciach pytajnik pytajnik jak byłam to miał zabandażowaną rękę i jakiś nie duży opatrunek w pachwinie ...nie wiem o co chodzi ...


  PRZEJDŹ NA FORUM