Uśmiałam się z Twojego wpisu Pat
Wiecie, że te kreciki cały czas pracują? Koparkowy zjawił się po pracy i niestety, musiał małą łyżkę odłożyć i wziąć normalną.... piach się osypywał. Teraz wody nie mam wcale, bo już podpięli rurę ze studzienki i próbują pod schodami przejść, nie naruszając betonu.... trafić nie mogą z dwóch stron, bo to jednak około 1,5m..... Muszą to dziś połączyć i wtedy wodę już będę mieć, a jutro zasypywanie po 16:00 Jest różnica jak sam szef robi, zależy mu na czasie i kasie |