Rozmowy przy kawie (11) |
ufff, urobiłam się jednak, miałam tylko trochę chrustu podgrabić i parę drewienek na rozpałkę pozyskać i tak jakoś wyszło, że 10 taczek znowu wywiozłam....dziecko będzie mnie wieczorem Voltarenem znowu nacierać, czego serdecznie nie znosi Ale od jutra mam duże zlecenie, już z grabiami nie poszaleję, więc chciałam na zapas Misiu, ale może można ją odkopać? Hosty dość twarde są, najwyżej rok odchoruje. |