Kiedy zakwitną piwonie
Ciąg dalszy relacji z majowego weekendu:

Piwonia od Janusza z FO ma tyyyle pączków - tylko czy przesadzanie i transport przez pół Polski jej nie przeszkodzą w tym kwitnięciu?





Miałam też okazję w ostatni weekend odwiedzić innego forumowicza z FO w Krakowie i adoptowałam od niego inną piwonię (bez kwiatów w tym roku), oraz trochę cudownie aromatycznej mięty, fiołków (te akurat nie pachą) i hostę.
Roślinki trochę wymęczone podróżą i ciepełkiem, muszą dojść do siebie.







Na razie siedzą sobie na rozsadniku, jeszcze nie do końca ocienionym (ale już za kilka dni go skończę).



Budleje przesadzane bez żadnego certolenia się - bo nie wiedziałam, że tego nie lubią i korzenie mocno miały uszkodzone (bo wieeelkie te korzeniska były) - od góry uschły, ale wszystkie ładnie odbijają od dołu i znając ich żywotność przypuszczam, że dadzą radę.





A tu jest ta piwonia krzewiasta z wygryziona dziurą w środku karpy korzeniowej: wygląda dobrze, aż mam ochotę ją przytulić za to, że jest taka dzielna, ale nie zakwitnie.



  PRZEJDŹ NA FORUM