Zuziu dziękuję, to Burgundy Glow, bo taką u Mariusza kupowałam, tylko przez te wieczne przenosiny zgubiłam znacznik.
Pati Zrobiłam co w mojej mocy, nawet Twoje teksty przytoczyłam w piśmie i wysłałam do Dyrekcji w Kielcach. Zobaczymy. Gdyby paczka od Igi szła tyle, to rośliny byłyby do wyrzucenia. Jednak Mariusz solidnie pakuje. Tylko liliowiec ma żółte liście, ale świetnie ukorzeniony, więc liczę na niego.
Aniu nie, to głównie żurawki i funkie na półcieniste miejsca. Żurawki poszły na nowe, bo one słonko lubią. Z żurawek od Igi mam dwie, które się nie przypalają.
|