Elu, w środowisku naturalnym to ta lilia rośnie własnie gdzieś w lasach, na polanach, więc myślę, że ma u Ciebie dobrą miejscówkę. Ja się mocno postarałam, żeby zrobić jej porządnie przepuszczalne i próchniczne podłoże.
A śmieje się, bo najpierw sama Cię naciągałam na pokazanie zakupów, a potem sama się moimi nie pochwaliłam.
No to się pochwalę jeszcze takimi: - kolorowe kwiatki na balkon - przy okazji okazało się, że Bazylowi (starszemu kotu) smakują kwiaty stokrotek i już kilka wciął!; - 3 sadzonki pomidorków z ryneczku, bo te już zaczynają kwitnąć, a moje jeszcze duuużo czasu na to potrzebują; - 5 gatunków wierzb i dwa gatunki derenia, czekają na wsadzenie; wszystkie były większe, ale je ciachnęłam zaraz po rozpakowaniu.
|